Szlaki Rowerowe

Szlak KORDONÓW GRANICZNYCH

Niesułowice – Żurada – Niesułowice – Osiek – Gorenice – Niesułowice. (20 km)

OPIS SZLAKU

Wycieczka Szlakiem Kordonów Granicznych, to po wycieczka po skomplikowanej historii tych terenów, które w XIX wieku były podzielone pomiędzy zaborców. Ciekawostką są ślady eksploatacji górniczej, jaka na tych terenach była prowadzona od czasów średniowiecza. Ale nie tylko historia skłania nas do rowerowej wędrówki. To także możliwość zetknięcia się z pięknem jurajskiej przyrody. Zapraszamy na szlak.

Rowerowy „Szlak Kordonów Granicznych” oznaczony kolorem czarnym tworzy pętlę o długości nieco ponad 20 km. Jej południowy fragment biegnie dawną granicą zaborów; północny prowadzi pod Osiek, a przez osiedle Kasprzyki łączy się w rejonie Żurady z niebieskim szlakiem „Okrężnym” wokół Olkusza.
Największą ciekawostką szlaku, jest to, że w sporej części prowadzi wzdłuż istniejącej od 1815 roku granicy państwowej pomiędzy podporządkowanym Rosji Królestwem Polskim, i Rzeczpospolitą Krakowską, a potem cesarstwem Austro Węgier. Wędrując szlakiem można zobaczyć miejsca, gdzie wznosiły się rosyjskie posterunki graniczne zwane kordonami, kamienne kopce, którymi oznaczano przebieg samej granicy oraz graniczne umocnienia. Podczas Powstania Styczniowego maszerujące z Krakowa oddziały ochotników przekraczały nielegalnie granicę idąc na pomoc Powstaniu. Niejednokrotnie dochodziło do bitew i potyczek. Zatem jest to wycieczka nie tylko po terenie, ale także po historii. 

PRZEBIEG SZLAKU

Naszą rowerową wycieczkę rozpoczynamy w Niesułowicach na placu przy, przebiegającej przez Niesułowice drodze wojewódzkiej 791, gdzie staraniem sołectwa Niesułowice odbudowano fragment muru budynku rosyjskiego Urzędu Celnego, jaki wznosił się na przejściu granicznym.

Niesułowice - Zobacz opis 

Z placu w miejscu dawnego posterunku granicznego skręcamy w prawo na drogę 791, a po kilkudziesięciu metrach, już we wsi Lgota zjeżdżamy na lewo, w ulicę Jesionkową. Wąską asfaltową uliczką wyjeżdżamy poza zabudowania, a następnie drogą polną podjeżdżamy pod niewielkie wzgórze (460,9 m n.p.m.), na którym znajduje się betonowy punkt triangulacyjny. Stamtąd zaczyna się łagodny zjazd w stronę widocznej granicy lasu. Po przejechaniu 800 m od szczytu wzgórza przecinamy poprzeczną drogę i jedziemy dalej wzdłuż granicy lasu. Potem przez 200 metrów droga prowadzi przez las, a następnie znów jego południową granicą. W lasach są jeszcze widoczne ślady prowadzonej tu od XV wieku eksploatacji górniczej. Jedziemy w stronę widocznych w oddali zabudowań Gorenic. Wjeżdżamy w pola, a po przejechaniu stu metrów od skrzyżowania dróg w narożniku lasu z charakterystycznym ogromnym starym bukiem, na rozwidleniu dróg jedziemy w lewo w stronę widocznym już zabudowań Gorenic. Po przejechaniu 500 m dojeżdżamy do asfaltowej drogi, czyli ul. Kochmańskiej w Gorenicach (2,7 km szlaku).

Tutaj, w miejscu dawnego rosyjskiego posterunku granicznego „Kochman” ustawiona jest tablica informacyjna.

Kochman

Nazwa tej części wsi i zarazem dawnego posterunku granicznego „Kochman” wywodzi się od nazwiska mieszczanina krakowskiego Pawła Kaufmanna, który w XVI wieku był właścicielem miejscowych kopalń rud ołowiu.

Podczas Powstania Styczniowego, w nocy z 20 na 21 kwietnia 1863 r. posterunek graniczny „Kochman” został rozbity przez trzystuosobowy oddział dowodzony przez kpt. Anastazego Mossakowskiego, który z Krakowa szedł na pomoc powstaniu. Po krótkim postoju w Gorenicach, oddział omijając Olkusz skierował się na północ i 22 kwietnia pod Golczowicami stoczył potyczkę z wojskami rosyjskimi.

Jadąc ulicą Kochmańską skręcamy w prawo, a wkrótce w lewo, w ul. Chrzanowską, czyli główną ulicę prowadzącą przez Gorenice, która po 600 metrach doprowadza nas do kościoła.

Gorenice - Zobacz opis 

Przy kościele szlak skręca w ul. Dębową, którą dojeżdżamy do granicy lasu, a następnie do charakterystycznego widlastego skrzyżowania z drogą powiatową Krzeszowice – Olkusz. Wjeżdżamy na drogę powiatową i po 350 m lekkiego zjazdu, w miejscu gdzie asfaltowa droga skręca w lewo, przy starej osice z kapliczką, jedziemy prosto leśną drogą.

Szlak prowadzi prosto przez sosnowy, a potem miejscami bukowy las. Po 900 metrach dojeżdżamy do węzła szlaków w lesie pod wsią Osiek (4,85 km szlaku). Tam zaczyna się pomarańczowy szlak, którym przez Osiek można dojechać do głównego czerwonego Jurajskiego Szlaku Orlich Gniazd, jaki przebiega pod Zimnodołem.

Ze skrzyżowania nasz czarny Szlak Kordonów Granicznych skręca w lewo na zamkniętą szlabanem leśną, utwardzoną szutrem drogę. Po przejechaniu kilometra docieramy do asfaltowej drogi z Gorenic do Olkusza. (5,85 km szlaku) Przejeżdżamy na jej drugą stronę i jedziemy dalej przez las szeroką utwardzoną drogą. Po przejechaniu 1500 metrów docieramy do granicy lasu. (7,35 km szlaku) Dalej droga prowadzi przez pola i docieramy do zabudowań Niesułowic, gdzie droga ma już asfaltową nawierzchnię. Ulica, którą jedziemy nazywa się Nad karczmą, gdyż w tym miejscu od XV wieku znajdowała się karczma, o której wspomina kronikarz Jan Długosz.
Po przejechaniu 850 m od granicy lasu dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej 791. (8,2 km szlaku) Przejeżdżamy na drugą stronę drogi wojewódzkiej i jadąc przez las po 450 metrach docieramy do kolonii „Kasprzyki”. Tam, korzystając z ław i stołów można zrobić przerwę na odpoczynek i posiłek (8,65 km szlaku)
Następnie szlak skręca w lewo. Wjeżdżamy w las, a po kolejnych stu metrach skręcamy w prawo podążając na północny - wschód tzw. Droga Niesułowską. Po 1,6 km od Kasprzyków przecinamy drogę Żurada – Płoki, gdzie na skrzyżowaniu znajduje się węzeł szlaków. (10,3 km szlaku) Tam nasz szlak „czarny” krzyżuje się z „pomarańczowym” szlakiem łącznikowym Żurada – Płoki. Przecinamy skrzyżowanie jadąc leśnym duktem na północny-zachód i docieramy do kolejnego węzła szlaków na drodze z Żurady, którą prowadzi niebieski, rowerowy szlak „Okrężny”. (11,2 km szlaku) Na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, a po 200 metrach w prawo skąd jedziemy 900 m przez las utwardzoną drogą wspólnie ze szlakiem niebieskim. Po lewej stronie rozciągają się zbocza Kozłowej Góry (395 m n.p.m.). Malowniczo położoną drogą docieramy do kolejnego węzła szlaków pod Kozłową Górą (12,3 km szlaku). Z tego miejsca można zrobić sobie krótką wycieczkę skręcając w prawo i jadąc 500 m zielonym szlakiem docieramy do źródeł rzeki Sztoły.

Rzeka Sztoła - Zobacz opis 

Po obejrzeniu miejsca, gdzie bierze swój początek Sztoła wracamy tą samą drogą do węzła szlaków pod Kozłową Górą. Tam niebieski szlak „Okrężny”, prowadzi prosto, a my skręcamy w lewo i jedziemy czarnym szlakiem, który otacza Kozłową Górę. Utwardzona tłuczniem droga po 150 metrach zamienia się w leśny dukt. Rozpoczyna się podjazd. Sosnowy bór, przez który dotąd jechaliśmy ustępuje buczynie. Po przejechaniu kilometra od skrzyżowania przecinamy prostopadły, dobrze utrzymany dukt mijając z lewej zabudowaną myśliwską ambonę. Od tego miejsca zaczyna się podjazd przełęczą pomiędzy dwoma wzniesieniami. Można zrobić sobie postój, aby zobaczyć znajdujące się kilkadziesiąt metrów na lewo od szlaku resztki średniowiecznych szybów górniczych. Jedziemy doliną wśród pięknych bukowych lasów i po 150 metrach dojeżdżamy do gwiaździstego skrzyżowania z ukrytym wśród bzów kamiennym krzyżem. To miejsce nazywa się Ćwięk (14,1 km szlaku).

Około 300 metrów na wschód od tego miejsca znajdował się rosyjski posterunek graniczny. Nie zachowały się po nim ślady, a jedynie kamienny kopiec graniczny pokazuje przebieg granicy w czasach zaborów. Podobne kopce można jeszcze zauważyć na dalszej trasie szlaku.

W czasie powstania styczniowego w rejonie kordonu Ćwięk w nocy z 2 na 3 maja przekraczał granicę liczący około 500 powstańców oddział dowodzony przez pułkownika Józefa Miniewskiego. W skład oddziału wchodziła 30.osobowa Legia Cudzoziemska pod dowództwem pułkownika Francesco Nullo. Dzień później 4 maja, koło Podlesia oddział stoczył zwycięską potyczkę z podjazdem kozackim. Stamtąd wyruszył pod Krzykawkę, gdzie 5 maja doszło do bitwy, w której zginął płk. Nullo.

Z dawnego kordonu Ćwięk szlak skręca w prawo. Wjeżdżamy w stary bukowy las, na rozwidleniu skręcamy w prawą odnogę, a po przejechaniu 800 m od kordonu wjeżdżamy na przecinkę pod linią wysokiego napięcia. Po pokonaniu niewielkiego podjazdu za przecinką prowadząca wśród buczyn droga przypomina szeroką aleję. W czasach, gdy przebiegała tu granica wycinano drzewa, aby żołnierze strzegący granicy mieli lepszą widoczność. Około 450 metrów od przecinki, na wzniesieniu przy skrzyżowaniu leśnych duktów po prawej stronie można dostrzec pozostałości kamiennego kopca granicznego. Jedziemy 1,1 km cały czas zjeżdżając do skrzyżowania na Złamanej (16,2 km szlaku).

Nazwa „Złamana" nawiązuje do przebiegu dawnej granicy zaborów, która w tym miejscu zmieniała kierunek pod kątem prostym. Teraz, dawną granicą zaborów przebiega granica między powiatami olkuskim i chrzanowskim, a zarazem gminami Olkusz i Trzebinia. Tędy prowadził także historyczny trakt z Olkusza do Chrzanowa. Po budynkach dawnego rosyjskiego posterunku granicznego pozostały jedynie ślady ziemne po zachodniej stronie urządzonego tutaj miejsca do wypoczynku. Znajdujemy tu również znaki zielonego szlaku prowadzącego do Lgoty (3,5 km).

Skręcamy w prawo, jadąc wzdłuż dawnej granicy zaborów i podążamy za zielonym rowerowym szlakiem wyznakowanym przez Urząd Miasta w Trzebini. Po 300 metrach droga rozwidla się, aby połączyć się kilkaset metrów dalej. Po 800 m dojeżdżamy do skrzyżowania leśnych dróg na skraju bukowego lasu, przy którym znajduje się słupek z informacją o punkcie poboru wody. Za skrzyżowaniem droga skręca w lewo, w ślad za dawną drogą graniczną, która łagodnym podjazdem pośród bukowego lasu prowadzi nas na wzniesienie Górka. Droga prowadzi pośród malowniczego bukowego starodrzewu, a potem lasem mieszanym. Po kolejnym niewielkim podjeździe opuszczamy szlak zielony, który odchodzi w prawo, a my jedziemy drogą prowadzącą w lewo, gdzie znajdują się znaki czarnego szlaku. Droga prowadzi przez bukowy młodnik na północnym stoku wzniesienia Kopisówka (449 m n.p.m.). Zaczyna się lekki zjazd. Po chwili droga skręca lekko w lewo, potem znów w lewo, a po następnych 250 m w prawo. Jedziemy dalej przez bór mieszany, a potem sosnowy. Tam zaczyna się podjazd. Ze szczytu wzniesienia zjeżdżamy około 700 m i docieramy do drogi gruntowej. Prowadząca wśród zabudowań droga doprowadza nas na miejsce, z którego rozpoczęliśmy naszą wycieczkę, czyli do wiejskiego placu w Niesułowicach (20,1 km – koniec szlaku).